Egipt, Hurghada

Tym razem mój wyjazd do Egiptu miał charakter szkoleniowy. Uczestniczyłem w kursie Extended Range TDI, organizowanym przez "Abyss" Technical Diving Center. Wraz ze mną w charakterze płetwonurków turystycznych pojechali Krzysiek Zieliński i Duduś. Zamieszkaliśmy w hotelu "Royal Palace", a wszystkie nurkowania odbywały się z zaprzyjaźnionej bazy nurkowej "Divers Lodge".
Od pierwszego dnia Michał starannie dobierał lokalizacje nurkowe, które były wręcz wymarzone do nurkowań typu extended range. Rafa umiejscowiona na opadających ścianach dawała olbrzymie możliwości (mam tu na myśli głębokość), zadziwiała bogactwem życia morskiego. Można tu było często spotkać strzępiele, mureny czy barakudy. Nurkowaliśmy takich miejscach jak: El Fanadir, Small Giftun, Shabror umm Gamar, umm Gamar, Hamda Reef, Kolona (wrak). Na wrak Kolony płynęliśmy pięć godzin z Hurghady. Warunki tego dnia były dość ciężkie jak na Egipt, gdyż wiał silny wiatr. Do tego stopnia był uciążliwy, że nasza łódź bazowa nie mogła zbliżyć się do miejsca zatopienia i musieliśmy skorzystać z pontonu. Nurkowanie było bardzo przyjemne, widoki niesamowite, a sam wrak robił wrażenie ze względu na swoje rozmiary, gdyż było go widać już na powierzchni, a sięgał do głębokości 28m. Było to ostatnie nurkowanie na tej wyprawie, którą zaliczam do jednej z najlepszych w jakich uczestniczyłem.